Modlitwa poranna do Maryi o ochronę rodziny

Opublikowano w 6 sierpnia 2025 11:07

W imię ojca, syna i ducha świętego .

Modlitwa poranna do Maryi o ochronę rodziny.

Dziękuję Ci, że jesteś dziś ze mną na tej modlitwie. Dziękuję za Twoje zaufanie i za to, że wspólnie trwamy w wierze, modląc się do naszej Matki w niebie. Zanim rozpoczniemy modlitwę, chciałbym z całego serca podziękować naszym dobroczyńcom: Bogdanowi, Genowefie i Stanisławowi. Wasze wsparcie finansowe jest dla nas nieocenione i pozwala nam kontynuować naszą misję. Bóg zapłać.

A W tym filmie odmówimy piękną, głęboką modlitwę poranną do Maryi – modlitwę o ochronę naszych rodzin, o pokój w sercu, o opiekę nad dziećmi i wnukami, o bezpieczeństwo naszych domów.

Jeżeli pragniesz, by Twoi bliscy byli otoczeni płaszczem Maryi, jeśli chcesz powierzyć Jej swój dzień, swoje troski i nadzieje, ta modlitwa jest dla Ciebie.

Po jej wysłuchaniu poczujesz się bezpieczniej, Twoje serce wypełni się spokojem, a Twoja wiara w opiekę Bożej Matki umocni się na nowo.

Posłuchaj tej modlitwy w przygotowanym przez nas filmie.

Transkrypcja wideo Modlitwa poranna do Maryi o ochronę rodziny.

 

SEKCJA 1 — Poranek w cieniu płaszcza Maryi

Maryjo, Matko Boga i Matko moja, dziś o poranku przychodzę do Ciebie z sercem pełnym wdzięczności.

Otwieram oczy i wiem, że pierwszy oddech dnia jest darem, a każdy promień słońca to przypomnienie o Twojej obecności.

Dziękuję Ci za noc, w której czuwałaś nad moim domem. Za to, że w ciszy otuliłaś moich bliskich swoim macierzyńskim spojrzeniem.

Za to, że nawet wtedy, gdy spałam, Twoje serce biło razem z naszym – czuwając, by żadne zło nie przekroczyło progu.

Maryjo, pragnę dziś złożyć w Twoje ręce całą moją rodzinę.

Każdego jej członka, z jego troskami, słabościami, nadziejami i radościami.

Ty wiesz, co jest nam potrzebne. Widzisz to, czego nie wypowiadamy głośno.

Znajesz lęki, o których nie mówimy nikomu.

Dlatego dziś, na początku dnia, proszę – stań przy naszych domach jak strażniczka światła.

Stań przy wejściu, by nikt, kto przynosi złość, nienawiść lub złą wolę, nie mógł wejść.

Stań przy naszych sercach, by były wolne od zgryzoty, gniewu i zazdrości.

Stań przy naszych myślach, by nie zatruwały dnia lękiem o przyszłość.

Maryjo, Ty wiesz, że żyjemy w świecie, w którym coraz trudniej zachować czystość serca i pokój w rodzinie.

Coraz trudniej wychowywać dzieci w wierze. Coraz trudniej żyć w zgodzie, gdy wokół tyle podziałów i zamieszania.

Ale Ty jesteś Matką, która potrafi wnieść pokój nawet w największy chaos.

Dlatego dziś, zanim wyruszę w obowiązki dnia, chcę zawierzyć Ci cały ten dzień – krok po kroku, rozmowę po rozmowie, spojrzenie po spojrzeniu.

I właśnie tutaj, droga siostro w Chrystusie, chcę zatrzymać Twoją uwagę…

Bo za chwilę powierzymy Maryi w sposób szczególny to, co jest dla nas najcenniejsze – naszych bliskich.

Ale zanim to zrobimy, zastanów się: czy jesteś gotowa oddać Jej pełną kontrolę nad ich bezpieczeństwem, zdrowiem, a nawet nad decyzjami, które będą dziś podejmować?

SEKCJA 2 — Powierzenie rodziny pod płaszcz Maryi

Maryjo, dziś rano, kiedy świat dopiero budzi się do życia, przychodzę do Ciebie i klękam w duchu u Twoich stóp.

Przynoszę Ci moją rodzinę – tych, których kocham najbardziej na świecie.

Każde imię wymawiam w sercu powoli, jak drogocenne perły, które chcę położyć w Twoich dłoniach.

Ty wiesz, Matko, że czasem troska o nich spędza mi sen z powiek.

Że martwię się o ich zdrowie, bezpieczeństwo, o to, w jakim świecie przyjdzie im żyć.

Dziś jednak nie chcę nosić tego ciężaru sama.

Dziś składam go w Twoje ręce.

Ty jesteś Matką, która potrafi chronić w sposób doskonały, bo Twoje serce jest sercem pełnym miłości, a Twój płaszcz jest szatą ochrony, której nie przebije żadne zło.

Otocz moich bliskich swoją obecnością, gdziekolwiek będą dzisiaj:

– Kiedy wyruszą do pracy, prowadź ich wśród ludzi i wydarzeń.

– Kiedy będą rozmawiać, wkładaj w ich usta słowa pokoju i dobroci.

– Kiedy będą podejmować decyzje, podsuń im myśli zgodne z Bożą wolą.

– Kiedy będą zmagać się z trudnościami, przypomnij im, że nie są sami.

Maryjo, obejmij ochroną nasze domy, mieszkania i wszystkie miejsca, w których będziemy dziś przebywać.

Niech każdy kąt będzie przeniknięty Twoją obecnością.

Niech drzwi naszych domów staną się bramą błogosławieństwa, przez którą przechodzi tylko dobro.

Matko, w Twoje dłonie składam także nasze relacje.

Nie pozwól, by do naszych rozmów wkradło się słowo, które rani.

Nie pozwól, by serca naszych dzieci zatwardziały wobec prawdy i dobra.

Nie pozwól, by nasza miłość była słabsza od naszych egoizmów.

Ty wiesz, Matko, że często chcemy kontrolować życie naszych bliskich.

Że chcemy im wskazywać drogę, wybierać za nich, chronić przed każdym potknięciem.

Ale dziś chcę powiedzieć: Maryjo, Ty się tym zajmij.

Bo wiem, że Twoje prowadzenie jest mądrzejsze od moich rad.

Że Twoja opieka jest trwalsza niż moje starania.

Że Twoje serce czuwa, nawet kiedy ja śpię.

Dziś rano proszę Cię, Maryjo, abyś szła przed moimi bliskimi jak jasna gwiazda, która prowadzi nocą.

Abyś szła obok nich jak najczulsza Matka, która rozumie każde milczenie.

Abyś szła za nimi, chroniąc ich plecy przed tym, czego oni nawet nie widzą.

I w tej chwili chcę zaprosić Ciebie, siostro moja w wierze, do szczególnego gestu.

Jeśli ta modlitwa jest także Twoim pragnieniem,

jeśli chcesz dziś zawierzyć Maryi bezpieczeństwo i życie Twojej rodziny,

to proszę, napisz w komentarzu:

„Maryjo, ochroń moją rodzinę”.

Niech te słowa będą wyrazem Twojej ufności.

Niech staną się modlitwą publicznego zawierzenia,

której echo usłyszy niebo i sama Matka Najświętsza.

Niech będą światłem, które przypomni Ci przez cały dzień, że nie jesteś sama w tej trosce.

Maryjo, powierzam Ci wszystko.

Wszystkich, których kocham.

Cały dzisiejszy dzień i każdy krok, który postawią.

Okryj nas swoim płaszczem i spraw, abyśmy wieczorem mogli z wdzięcznością powiedzieć:

„Matko, Twoja opieka była z nami cały czas”.

SEKCJA 3 — Ochrona serc i umysłów naszych bliskich

Maryjo, Matko pełna łaski,

dziś proszę Cię o szczególną ochronę tego, co w nas najdelikatniejsze – naszych serc i umysłów.

Bo to właśnie tam, w ciszy naszych myśli i wrażliwości duszy, toczy się największa walka.

Ty wiesz, Matko, że nie zawsze zagraża nam to, co widać.

Często większym niebezpieczeństwem są słowa, które ranią jak sztylety,

opinie innych, które zatruwają wiarę w siebie,

i lęki, które podpowiadają: „Nie poradzisz sobie”.

Dlatego dziś rano proszę Cię:

Stań przy sercach moich bliskich i chroń je przed zwątpieniem.

Nie pozwól, by uwierzyli w kłamstwa o sobie.

Nie pozwól, by stracili nadzieję, nawet jeśli droga przed nimi wydaje się ciemna.

Otocz ich myśli Bożym światłem, aby rozpoznawali, co jest prawdą, a co podszeptem złego ducha.

Broń ich umysłów przed zamętem, który chce zagłuszyć głos sumienia.

Broń ich serc przed obojętnością, która zabija miłość.

Maryjo, chroń ich od słów, które mogą złamać ducha.

Chroń ich od spojrzeń pełnych pogardy.

Chroń ich od pokusy, by porównywać się z innymi i zapominać, że są dziećmi Bożymi, ukochanymi takimi, jacy są.

Wiem, Matko, że Twoja ochrona nie polega na tym, by usuwać z drogi każdy kamień.

Czasem Twoja miłość daje siłę, by przez te kamienie przejść,

by podnieść się, kiedy upadniemy,

by uwierzyć, że z Bożą pomocą każdy upadek może stać się początkiem nowej drogi.

Proszę Cię też o ochronę ich serc przed chłodem.

Bo w świecie, w którym jest tyle egoizmu i znieczulicy,

łatwo zamknąć się w skorupie i przestać ufać ludziom.

Daj im serca odważne w miłości – gotowe przebaczać, gotowe pomagać, gotowe wierzyć w dobro, nawet wtedy, gdy inni zawodzą.

Maryjo, Ty widziałaś, jak Twój Syn był raniony słowami, osądzany, odrzucany.

Wiesz, jak bardzo to boli.

Dlatego wstawiaj się dziś za każdym członkiem mojej rodziny,

aby mieli siłę kochać, nawet jeśli zostali zranieni.

Powierzam Ci ich myśli o przyszłości – niech nie będą pełne strachu.

Powierzam Ci ich wspomnienia – niech nie przytłacza ich żal ani gorycz.

Powierzam Ci ich teraźniejszość – aby każdy dzień był krokiem ku większej miłości.

A Ty, moja siostro w wierze,

zatrzymaj się teraz na chwilę i pomyśl o jednej osobie w Twojej rodzinie, której serce jest szczególnie kruche.

Może to dziecko, które dopiero zaczyna życiową drogę.

Może wnuk, który szuka swojego miejsca.

Może mąż, który w milczeniu dźwiga ciężar odpowiedzialności.

A może Ty sama.

Bo w następnej części tej modlitwy…

będziemy prosić Maryję, aby otoczyła tę osobę taką ochroną, która przemieni jej dzień.

A nawet całe życie.

SEKCJA 4 — Osobiste zawierzenie Maryi jednej osoby

Maryjo, Matko miłosierdzia i czułej opieki,

teraz chcę Ci powierzyć kogoś wyjątkowego.

Kogoś, kto w moim sercu zajmuje szczególne miejsce.

Kogoś, o kim myślę z troską, z miłością, ale i z niepokojem.

Matko, Ty znasz jego imię,

widzisz jego twarz, znasz każdy uśmiech i każdą łzę,

rozumiesz jego radości, ale i cierpienia, których nie pokazuje światu.

Przynoszę go dzisiaj do Ciebie tak, jak przynosi się dziecko do matki –

bez wstydu, bez ukrywania słabości,

bo wiem, że przy Tobie nie ma potępienia, jest tylko miłość.

Maryjo, jeśli ta osoba jest dziś zdrowa i silna – zachowaj ją w tej sile.

Jeśli jest chora – wyproś jej uzdrowienie, ciała lub duszy.

Jeśli idzie prostą drogą – chroń ją, by się nie potknęła.

Jeśli błądzi – znajdź sposób, by sprowadzić ją na właściwy szlak.

Matko, może ta osoba jest dziś daleko – nie tylko geograficznie, ale też sercem.

Może odsunęła się od rodziny, od Ciebie, od Boga.

Może zamknęła się w sobie po zranieniach, których doświadczyła.

Proszę, przyciągnij ją do swojego Serca.

Daj jej znak, który rozpozna jako Twój.

Zapal w jej duszy światło nadziei, które przełamie mrok.

Otocz ją płaszczem swojej ochrony,

aby żadne słowo kłamstwa nie przebiło jej serca,

aby żaden strach nie odebrał jej pokoju,

aby żaden człowiek nie zasiał w niej poczucia, że jest bezwartościowa.

Maryjo, weź ją dziś za rękę i prowadź tak, aby nie zboczyła z drogi zbawienia.

Stań obok niej, gdy będzie podejmować decyzje.

Szeptaj jej w sercu, gdy będzie potrzebować odwagi.

Otrzyj jej łzy, zanim spadną na policzki.

I przypomnij jej, że zawsze ma dom – w Twoim Sercu.

Dziękuję Ci, Matko, że mogę dziś oddać Ci tę osobę w całości.

Że nie muszę już dźwigać tego ciężaru sama.

Że mogę odejść od tej modlitwy z pokojem, wiedząc, że Ona jest bezpieczna w Twoich dłoniach.

A teraz, droga siostro w Chrystusie, chcę, abyśmy uczyniły wspólny akt zawierzenia.

Proszę, napisz w komentarzu te cztery słowa:

„Maryjo, oddaję jej serce”.

Nie musisz podawać imienia.

Bóg i Maryja wiedzą, o kogo chodzi.

Ale kiedy te słowa pojawią się w Twoim sercu i zostaną zapisane,

staną się publicznym świadectwem Twojej wiary i ufności.

Niech ten gest będzie jak zapalenie świecy w świątyni –

światła, które przypomina, że modlitwa trwa, nawet gdy dzień minie.

Niech Twoje zawierzenie będzie początkiem zmian, które zobaczysz w swoim czasie.

Maryjo, czuwaj dziś nad tą osobą.

Otocz ją miłością tak silną, że żadna siła na ziemi i w niebie nie zdoła jej odebrać.

Daj jej sercu pokój, a duszy pewność, że jest kochana bezwarunkowo.

A w następnej części, Matko,

będziemy prosić już nie tylko o ochronę, ale o Twoje błogosławieństwo na cały dzień,

aby każdy krok naszej rodziny był prowadzony przez Twoje dłonie…

SEKCJA 5 — Błogosławieństwo Maryi na dzień pełen pokoju

Maryjo, Matko błogosławieństwa i pokoju,

teraz, kiedy powierzam Ci wszystkich moich bliskich,

proszę, abyś okryła ich dziś swoim matczynym błogosławieństwem.

Niech każdy krok, który dziś postawią, będzie krokiem prowadzonym przez Ciebie.

Błogosław ich dłonie – aby niosły dobro, pomagały, wspierały i tuliły.

Błogosław ich usta – aby mówiły prawdę, budowały mosty i dodawały otuchy.

Błogosław ich oczy – aby widziały piękno nawet w drobnych rzeczach i dostrzegały dobro w drugim człowieku.

Błogosław ich uszy – aby były otwarte na głos miłości, a odporne na szept zła.

Błogosław ich serca – aby były odważne w miłości i pokorne wobec Bożej woli.

Matko, Ty wiesz, że dzień, który się zaczyna, może przynieść różne niespodzianki – te dobre i te trudne.

Dlatego proszę Cię, aby Twoje błogosławieństwo było jak niewidzialna tarcza,

która ochroni moją rodzinę przed zniechęceniem, złem i poczuciem bezradności.

Kiedy będą się cieszyć – bądź obok i raduj się razem z nimi.

Kiedy będą smutni – stań obok nich i osuszaj ich łzy.

Kiedy będą zagubieni – rozświetl im drogę, aby mogli zobaczyć właściwy kierunek.

Kiedy będą zmęczeni – daj im odpoczynek, który koi ciało i duszę.

Maryjo, błogosław nasz dom.

Niech w nim panuje miłość, która jest cierpliwa i łaskawa.

Niech będzie miejscem, do którego zawsze chce się wracać.

Niech żadne złe słowo, zazdrość czy gniew nie znajdą w nim miejsca.

Proszę, błogosław każdą rozmowę, którą dziś odbędziemy –

aby była pełna dobra, szczerości i życzliwości.

Błogosław każde spotkanie – aby w oczach drugiego człowieka dostrzec Twój uśmiech.

Błogosław nasze myśli – aby były zgodne z wolą Boga i czyste w intencjach.

Matko, błogosław nasze wybory – te duże i te małe.

Niech każdy z nich przybliża nas do Boga i oddala od wszystkiego, co może nam zaszkodzić.

Błogosław także nasze milczenie – aby było chwilą pokoju, a nie obojętności.

Dziękuję Ci, Maryjo, że Twoje błogosławieństwo nie jest tylko słowem,

ale realną opieką, którą czujemy w sercu.

Dziękuję, że czuwasz nad nami nawet wtedy, gdy zapominamy o modlitwie.

Dziękuję, że nie opuszczasz nas w żadnej sytuacji.

Matko, pragnę dziś zanurzyć całą moją rodzinę w Twoim błogosławieństwie.

Niech ono będzie jak poranna rosa – odświeżająca, łagodna, a jednocześnie pełna życia.

Niech każdy, kto będzie dziś obok nas, poczuje Twój pokój i czułość.

Maryjo, błogosław nam teraz i w każdej godzinie dzisiejszego dnia.

Niech Twoja obecność będzie jak słońce, które ogrzewa i rozświetla drogę.

Niech Twój płaszcz będzie naszym schronieniem w chwili niepokoju.

Niech Twoje serce będzie naszym domem, gdzie zawsze jest miejsce na odpoczynek i miłość.

Bo wiem, że jeśli idziemy z Twoim błogosławieństwem,

żaden dzień nie jest zbyt trudny, żadna przeszkoda nie jest nie do pokonania.

Z Tobą, Matko, każdy poranek jest początkiem drogi w świetle Bożej łaski.

SEKCJA 6 — Oddanie całego dnia w ręce Maryi

Maryjo, nasza Matko, Pani pełna łaski i pokoju,

na zakończenie tej modlitwy chcę złożyć w Twoje dłonie wszystko, co dziś przede mną i przed moją rodziną.

Nie tylko sprawy wielkie, które wymagają odwagi i siły,

ale i te drobne, codzienne obowiązki, które składają się na rytm naszego życia.

Oddaję Ci nasze rozmowy – niech będą pełne czułości i wzajemnego szacunku.

Oddaję Ci nasze spojrzenia – niech będą źródłem otuchy dla zmęczonych i strapionych.

Oddaję Ci nasze dłonie – aby zawsze były gotowe do pomocy i błogosławieństwa.

Maryjo, przyjmij też nasze troski, te głośno wypowiedziane i te ukryte w głębi serca.

Weź je, abyśmy mogli rozpocząć dzień z lekkością duszy i ufnością, że jesteśmy pod Twoją opieką.

Bo wiem, Matko, że Ty potrafisz przemienić każde zmartwienie w szansę na głębsze zaufanie Bogu.

Dziś chcę iść przez dzień z Twoim imieniem na ustach.

Chcę, by każdy krok był krokiem w Twoim towarzystwie.

Chcę, by każde moje „Zdrowaś Maryjo” było jak ukłon wdzięczności i prośba o dalsze prowadzenie.

Matko, oddaję Ci nasze zdrowie – aby ciało miało siłę do pracy, a dusza do modlitwy.

Oddaję Ci nasze decyzje – aby były zgodne z Bożą wolą, nawet jeśli czasem będą wymagały poświęcenia.

Oddaję Ci naszą wiarę – aby rosła, a nie słabła, nawet w chwilach prób.

Ty, Maryjo, jesteś Mistrzynią codziennego życia.

Potrafiłaś w prostych czynnościach odnaleźć obecność Boga.

Wiedziałaś, jak łączyć modlitwę z pracą, ciszę z troską o najbliższych,

pokorę z odwagą, kiedy trzeba było stanąć w obronie dobra.

Ucz nas tego samego dzisiaj.

Chroń nasze serca przed rozproszeniami, które kradną nam czas i uwagę od tego, co ważne.

Pomóż nam patrzeć na ludzi z miłością, a na problemy z wiarą, że Bóg ma plan.

Ucz nas cierpliwości, gdy coś się opóźnia,

i wdzięczności, gdy coś przychodzi szybciej, niż się spodziewaliśmy.

Maryjo, dziś rano, w Twojej obecności,

przyrzekam dbać o pokój w moim domu tak, jak Ty dbałaś o pokój w Nazarecie.

Przyrzekam pamiętać, że każde słowo może ranić lub leczyć.

Przyrzekam, że będę wybierać miłość, nawet wtedy, gdy jest to trudne.

Matko, dziś nie proszę, aby dzień był łatwy,

ale aby był przeżyty w Twojej bliskości.

Bo z Tobą nawet burza jest bezpieczna, a ciemność pełna światła.

Przyjmij, Maryjo, naszą rodzinę jeszcze raz w Twoje matczyne ramiona.

Otocz nas swoim płaszczem i pozwól, by żadne zło nie miało nad nami władzy.

Bądź naszą drogą, kiedy zabłądzimy,

naszym schronieniem, kiedy przyjdzie lęk,

i naszą radością, kiedy przyjdą chwile zwycięstwa.

A kiedy ten dzień dobiegnie końca,

chcę móc spojrzeć w Twoje oczy z wdzięcznością i powiedzieć:

„Matko, przeszliśmy go razem. Dziękuję, że byłaś”.

Niech każde bicie naszego serca dzisiaj będzie jak modlitwa,

a każdy oddech jak akt zaufania w Twoją opiekę.

Niech Twoje imię towarzyszy nam w poranku, w południe i wieczorem,

aż po moment, gdy znów zamkniemy oczy w spokojnym śnie.

Bo jeśli zaczynamy dzień z Tobą, Maryjo,

to wiemy, że będzie on przepełniony łaską, ochroną i miłością,

która nigdy się nie kończy.

ZAKOŃCZENIE – Błogosławieństwo na dzień pełen pokoju i ochrony

Maryjo, Matko moja,

na zakończenie tej porannej modlitwy pragnę prosić Cię o Twoje błogosławieństwo.

Niech obejmie ono moją rodzinę, mój dom i każdą osobę, którą dziś spotkam.

Pobłogosław nasze serca, aby były ciche, pokorne i gotowe do kochania.

Pobłogosław nasze myśli, aby zawsze szukały prawdy i unikały osądzania.

Pobłogosław nasze dłonie, aby umiały nieść pomoc i pocieszenie.

Pobłogosław nasze kroki, aby prowadziły nas tam, gdzie jesteśmy potrzebni.

Maryjo, niech Twoje błogosławieństwo będzie dla nas jak tarcza,

która osłania przed złem i dodaje odwagi w chwilach niepewności.

Niech będzie jak światło poranka,

które rozprasza ciemność i wypełnia serce nadzieją.

Matko, proszę Cię szczególnie o ochronę naszych dzieci i wnuków.

Chroń ich, gdy wychodzą z domu,

prowadź, gdy stoją przed wyborem drogi,

otaczaj, gdy czują się samotni lub zagubieni.

Niech Twój matczyny płaszcz otuli nas wszystkich w tym dniu –

w pracy, w domu, w drodze, w rozmowie i w chwili odpoczynku.

Niech każdy moment będzie przeżyty w Twojej obecności i pokoju, który płynie z Twojego Serca.

Maryjo, pobłogosław również wszystkie nasze relacje rodzinne.

Niech w naszych domach nie będzie miejsca na gniew i podział,

ale niech wypełni je zrozumienie, cierpliwość i wzajemna miłość.

A teraz, w Twoim imieniu, Matko,

modlę się słowami błogosławieństwa dla wszystkich, którzy dziś się modlili:

Niech Bóg Ojciec otoczy Cię swoją opieką.

Niech Jezus Chrystus napełni Twoje serce pokojem.

Niech Duch Święty oświeca Twoje myśli i prowadzi Twoje kroki.

A Maryja, Matka Miłości, niech strzeże Ciebie i Twojej rodziny

dziś, jutro i przez wszystkie dni Twojego życia.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Idź dzisiaj w pokoju,

z podniesioną głową,

ze świadomością, że nad Twoim życiem rozpostarty jest płaszcz Matki Bożej.

A w każdym momencie, gdy poczujesz niepokój,

przypomnij sobie: „Maryja jest ze mną – niczego się nie lękam”.

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.