Wieczorna modlitwa do Anioła Stróża – niech czuwa nad Tobą w nocy

Opublikowano w 8 września 2025 14:51

W imię, ojca, syna i ducha świętego.

Czy wiesz, że noc bywa najgroźniejszym momentem dnia – bo to właśnie wtedy duchowa ciemność próbuje zbliżyć się do serca człowieka?”

Dziś pragniemy sięgnąć po modlitwę, która jest tarczą i światłem: „Wieczorna modlitwa do Anioła Stróża – niech czuwa nad Tobą w nocy”. W tym filmie oddamy się w opiekę Anioła Stróża, który został posłany przez Boga, aby strzec każdego Twojego kroku i otaczać Cię niewidzialnym płaszczem ochrony. Ta modlitwa przyniesie Ci spokój, odpoczynek i pewność, że nawet w najciemniejszej godzinie nocnej nie jesteś sama.

Razem tworzymy wspólnotę modlitwy – i dziękuję, że jesteś jej częścią. W dzisiejszym rozważaniu będziemy mówić o roli Anioła Stróża, o tym, jak otworzyć serce na Jego prowadzenie, i jak noc może stać się czasem błogosławieństwa, a nie lęku. Po tej modlitwie zyskasz wewnętrzny pokój, poczujesz bliskość nieba i pewność, że w Twoim domu czuwa Boży wysłannik.

Posłuchaj tej modlitwy w przygotowanym przez nas filmie.

Transkrypcja wideo

 

Wejście w noc.

Gdy zapada noc, wiele serc odczuwa niepokój. Cisza, która powinna być błogosławieństwem, czasem zamienia się w ciężar. Wtedy myśli błądzą ku troskom, wspomnieniom i lękom. Ciemność przypomina o tym, że jesteśmy krusi, że życie jest ulotne, że jutro nie należy do nas.

Ale właśnie wtedy, gdy wokół zapada mrok, Bóg daje Ci strażnika – Anioła Stróża. To nie jest piękna metafora, to rzeczywistość duchowa. Od chwili chrztu świętego zostałaś powierzona Jego opiece. On nie śpi, nie odchodzi, nie zapomina. Gdy Twoje oczy zamkną się do snu, On pozostaje czuwający.

Wyobraź sobie tę niezwykłą bliskość: delikatne skrzydła rozpostarte nad Twoim domem, cicha modlitwa unosząca się przy Twoim łóżku, spojrzenie anielskie utkwione w Twoim sercu. W tej chwili, kiedy klękasz do modlitwy, On już jest obok – gotów, by przyjąć Twoje słowa i zanieść je przed Tron Boga.

A jednak jest coś, co sprawia, że wielu ludzi nie korzysta w pełni z tej opieki. Jest tajemnica, o której powiem Ci za chwilę… i to ona decyduje, czy noc stanie się przestrzenią pokoju, czy źródłem lęku.

Tajemnica ufności i świadomego oddania.

Moja droga Siostro, wiele osób modli się wieczorem mechanicznie, odmawia kilka zdań i szybko kładzie się spać. I chociaż Anioł Stróż czuwa zawsze, to jednak serce człowieka potrafi się zamknąć na Jego delikatne działanie. Tym, co otwiera bramę Bożej opieki, jest ufność. Ufność, która nie jest tylko suchym powtarzaniem słów, ale oddaniem całego swojego życia w ręce Boga – przez ręce Anioła Stróża.

Święty Ojcowie Kościoła od wieków podkreślali, że aniołowie nie są wymysłem pobożnej wyobraźni, lecz częścią realnego planu zbawienia. To oni stają na naszych drogach, by nas prowadzić i chronić. Święty Augustyn powiedział kiedyś zdanie, które do dziś ma ogromną moc: „Aniołowie są naszymi opiekunami i przewodnikami. Bóg powierzył im troskę o nas, abyśmy nie zbłądzili na ścieżkach życia.”

Pomyśl nad tym głębiej. Bóg, który stworzył niebo i ziemię, który dał życie miliardom ludzi, troszczy się osobiście o Ciebie do tego stopnia, że przydzielił Ci anioła – osobistego strażnika, duchowego towarzysza. Czyż to nie jest dowód miłości, która przewyższa wszelkie ludzkie wyobrażenie?

A jednak, by doświadczyć w pełni Jego działania, musisz się na Niego otworzyć. Musisz przyjąć z dziecięcą ufnością fakt, że nie jesteś sama. Twoje modlitwy, nawet te najprostsze i najcichsze, są przez Niego słyszane i niesione przed tron Boga. Ufność staje się więc kluczem, który otwiera drzwi ochrony.

Ale tu kryje się właśnie wspomniana tajemnica: nie każdy potrafi zaufać w pełni. Często modlimy się słowami, ale serce pozostaje zamknięte. Często wypowiadamy prośby, a w głębi duszy wciąż pozostajemy w niepokoju, jakbyśmy nie wierzyli, że Bóg naprawdę się zatroszczy. Anioł Stróż pragnie nie tylko być świadkiem Twoich modlitw, ale również tym, który niesie Ci światło, pociechę i siłę. Jednak On działa w takim stopniu, w jakim otwierasz przed Nim swoje serce.

Dlatego wieczorna modlitwa do Anioła Stróża nie powinna być tylko recytacją. To ma być akt zawierzenia, gest dziecięcego powierzenia wszystkiego w Jego ręce: Twoich myśli, Twojego zdrowia, Twojej rodziny, całego Twojego domu. Gdy to uczynisz, noc przestaje być czasem strachu, a staje się przestrzenią błogosławieństwa.

Siostro, zastanów się przez chwilę: ile razy w Twoim życiu wydarzyło się coś, co mogło skończyć się tragedią, a jednak zostało powstrzymane? Może to właśnie Anioł Stróż w tej chwili osłonił Cię swoją niewidzialną dłonią. Może uchronił Cię przed wypadkiem, przed chorobą, przed błędem, który kosztowałby Cię wiele łez. Czyż nie jest to powód, by dziś, zanim zaśniesz, z wdzięcznością i ufnością oddać Mu całe swoje serce?

On nie oczekuje długich i skomplikowanych modlitw. Wystarczy, że powiesz: „Aniele Stróżu mój, czuwaj nade mną tej nocy. Oddaję Ci wszystkie moje troski, wszystkie moje lęki. Prowadź mnie w ramiona Boga.” Te proste słowa mają w sobie ogromną moc, jeśli wypowiadasz je z wiarą.

A teraz, aby nasza wspólna modlitwa była pełniejsza, chcę Cię zaprosić do aktywnego gestu. Gdy modlisz się razem ze mną, zostaw także ślad w tej wspólnocie, w której się spotykamy.

Proszę napisz w komentarzu: „Aniele Stróżu, prowadź mnie”.

Niech to będzie Twoje publiczne świadectwo zaufania. Każde takie słowo staje się duchowym aktem, który Bóg przyjmuje i błogosławi. A my, jako wspólnota, możemy otaczać się nawzajem tą samą modlitwą.

Ufność – oto tajemnica. Ufność, która zmienia noc w błogosławieństwo, lęk w pokój, a ciszę w świętą przestrzeń obecności Boga.

Ale teraz muszę Ci zdradzić jeszcze coś więcej. Jest pewna niezwykła prawda o działaniu Anioła Stróża w samym momencie Twojego snu. To coś, co otwiera zupełnie nową perspektywę na to, czym naprawdę jest noc. I właśnie o tym opowiem Ci w kolejnej części…

Anioł Stróż, który czuwa w Twoim śnie.

Siostro, często myślimy o nocy jedynie jako o czasie odpoczynku, o chwili, gdy ciało regeneruje się po trudach dnia. Ale noc niesie w sobie coś więcej niż fizyczny sen. To także czas duchowej walki. Gdy Twoje oczy zamykają się i myśli cichną, Twoja dusza wciąż trwa w obecności Boga. I właśnie wtedy Anioł Stróż staje się szczególnie aktywny – staje na straży Twojego serca, Twoich myśli i Twojego domu.

Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego czasem budzisz się spokojna, choć wieczorem Twoje serce było pełne niepokoju? Dlaczego pewne sny, które mogły być koszmarem, kończą się nagle, jakby ktoś przerwał ich bieg? To właśnie delikatna obecność Anioła, który nocą walczy za Ciebie. On jest tym, który odsuwa od Ciebie ciemność, osłania Twoją duszę i prowadzi Cię w ciszy ku światłu poranka.

Ale tutaj kryje się prawda, o której niewielu mówi: noc jest czasem, w którym duchowe ataki bywają najsilniejsze. Gdy jesteśmy bezbronni, gdy nie mamy już władzy nad myślami i ciałem, zło próbuje zasiać w nas lęk, smutek, a nawet zwątpienie. Właśnie dlatego wieczorna modlitwa ma ogromne znaczenie – ona otwiera przestrzeń, w której Anioł Stróż może działać pełnią swojej mocy. Bez niej dusza staje się bardziej podatna na niepokój.

Wyobraź sobie swój dom jako twierdzę. W dzień sama zamykasz drzwi, troszczysz się o bezpieczeństwo, pilnujesz porządku. Ale nocą? Wszystko to zdajesz w ręce Boga i Twojego Anioła. On staje w bramie, jak strażnik z płonącym mieczem, gotów odeprzeć każdy atak, każdy cień, każdą próbę zakłócenia Twojego spokoju.

I tutaj chcę Ci powiedzieć coś, co wielu pomija. Twój Anioł nie tylko broni przed złem, ale także przynosi Ci światło Bożych natchnień podczas snu. Ile razy budziłaś się z nowym pomysłem, z odpowiedzią na pytanie, które dręczyło Cię cały dzień? Ile razy w snach pojawiały się obrazy, które później prowadziły Cię w życiu? To nie przypadek. To także dzieło Anioła Stróża, który w ciszy nocy przekazuje Twojej duszy światło i wskazówki od Boga.

Ale Siostro, tutaj pojawia się jeszcze jedno pytanie, które otwiera kolejną tajemnicę: czy zawsze jesteśmy świadomi działania naszego Anioła? Ilu ludzi żyje latami, nie zauważając, że każdego dnia i każdej nocy ktoś nad nimi czuwa? Ilu nie korzysta z tej niewyobrażalnej łaski, bo ich serca pozostają zamknięte, a usta nieme? To jest dramat współczesnego świata – zapomnienie o własnym Aniele Stróżu.

I właśnie dlatego Twoja modlitwa dziś jest tak ważna. Ona nie jest tylko słowami. Ona jest wyznaniem pamięci i miłości. Gdy wieczorem klękasz, by powiedzieć: „Aniele Stróżu, dziękuję Ci, że jesteś”, sprawiasz, że więź między Tobą a nim staje się mocniejsza, a jego działanie bardziej wyraźne.

Ale jeszcze coś więcej muszę Ci zdradzić. To, co Anioł czyni podczas Twojego snu, ma bezpośredni wpływ na Twój poranek, na Twój dzień, na Twoje wybory i decyzje. Noc i dzień są ze sobą połączone duchowym mostem, którego strażnikiem jest właśnie Anioł Stróż. A ten most jest pełen tajemnic, które wciąż zbyt mało z nas rozumie…

I o tym powiem Ci w kolejnej części – o niezwykłej roli Anioła w łączeniu nocy z dniem, ciemności ze światłem, snu z porankiem.

Anioł Stróż, który prowadzi z nocy ku dniu.

Siostro, w poprzedniej części mówiłem Ci, że noc i dzień są ze sobą połączone niewidzialnym mostem. To prawda głębsza, niż mogłoby się wydawać. Twój Anioł Stróż nie kończy swojej misji, gdy budzi się poranek – on już w nocy przygotowuje Twoje serce na światło dnia. To tak, jakbyś przechodziła przez ciemny tunel, a na końcu czekał na Ciebie wschód słońca. I to właśnie Anioł prowadzi Cię pewnie za rękę, byś nigdy nie zbłądziła, byś nie zatrzymała się w mroku, ale zawsze doszła do nowego poranka z odwagą i pokojem.

Wyobraź sobie, że noc to czas, w którym Bóg zapisuje w Twojej duszy ciche słowa, których być może jeszcze nie rozumiesz. A Anioł Stróż jest jak wierny tłumacz – przenosi je z głębi nocy w jasność dnia, byś mogła żyć nimi w praktyce. To dlatego czasem budzisz się z nieoczekiwanym spokojem albo z odwagą do zmierzenia się z czymś, co jeszcze wczoraj wydawało się nie do uniesienia. Twój Anioł stoi przy Tobie, kiedy otwierasz oczy, i mówi szeptem: „Idź, bo Pan idzie z Tobą”.

Pomyśl, ile razy zaczynałaś dzień w chaosie, biegnąc od obowiązku do obowiązku, a Twoje serce było jeszcze gdzieś w ciemności poprzedniego dnia. To wtedy łatwo o zniechęcenie, o lęk, o poczucie bezradności. A jednak, jeśli wieczorem oddasz swój sen i całą noc w ręce Anioła, On poprowadzi Cię tak, byś rano wstała jak odnowiona, z duszą lekką, napełnioną nadzieją.

Anioł Stróż nie tylko broni i osłania, ale także prowadzi Cię ku nowym początkach. W nocy oczyszcza Twoje serce ze strachu, a o poranku przygotowuje Cię do podjęcia nowych wyzwań. On uczy Cię patrzeć na każdy dzień jak na dar, a nie ciężar. Siostro, gdy rano otwierasz oczy, Twój Anioł już czeka. Czuwał całą noc, byś teraz mogła zacząć dzień bezpieczna i spokojna.

Ale tutaj pojawia się jeszcze głębsza tajemnica. To, jak przeżyjesz dzień, zależy w dużej mierze od tego, jak przeżyłaś noc. Jeśli oddasz noc swojemu Aniołowi, jeśli zaprosisz go, by był strażnikiem Twojego snu i przewodnikiem Twojej duszy, to dzień będzie miał inne barwy – jaśniejsze, cieplejsze, pełne obecności Boga. Jeśli zaś zapomnisz o modlitwie, jeśli zostawisz noc samą sobie, łatwiej przyjdą Ci chwile lęku, smutku, rozproszenia.

Dlatego właśnie teraz, Siostro, pragnę Cię zaprosić, byś zrobiła coś bardzo prostego, a zarazem głębokiego. Zostaw w komentarzu krótkie wyznanie swojej wiary i ufności. Napisz słowa:

„Aniele, prowadź mnie dalej”

Niech to będzie Twoje świadectwo, Twoja pieczęć modlitwy, którą dziś składasz. To będzie nie tylko Twój akt wiary, ale także modlitwa wspólnoty, bo każda z Was, pisząc te słowa, łączy się w duchowej więzi. Aniołowie Stróżowie nie są oddzieleni – oni także działają razem, a Wasze wspólne świadectwa stają się jak jeden głos, wołający o Bożą ochronę i światło.

Zatrzymaj się teraz i pomyśl: Twój Anioł czuwa w nocy, ale prowadzi Cię także o poranku. On jest jak most, który nieustannie łączy to, co mroczne, z tym, co jasne. I jeśli powierzysz mu każdą noc, zrozumiesz, że każdy poranek jest zwycięstwem – nie Twoim, ale Boga, który przez Anioła daje Ci życie na nowo.

A teraz pragnę otworzyć przed Tobą kolejną tajemnicę – o roli Anioła w chwilach prób i burz, które przychodzą niespodziewanie w ciągu dnia. Bo przecież nie tylko noc niesie zagrożenia. Dzień także stawia przed nami trudności, a tam również Anioł Stróż idzie z Tobą.

Anioł Stróż w codziennych trudnościach.

Siostro, nieraz wydaje się, że noc jest najtrudniejsza – pełna lęku, ciemności i niepokoju. Ale czyż nie prawdą jest, że także dzień potrafi być ciężarem? Czasem budzimy się z nadzieją, a już po kilku godzinach zderzamy się z przeciwnościami: zmartwieniami rodzinnymi, chorobą, samotnością, niepewnością o przyszłość. Każdy dzień niesie ze sobą próbę, a serce człowieka – zwłaszcza serce matki, żony, babci – często dźwiga troski większe, niż potrafi udźwignąć samo.

I właśnie w takich chwilach Anioł Stróż staje obok Ciebie, nie tylko jako obrońca w nocy, ale jako wierny towarzysz dnia. On nie zostawia Cię, gdy drzwi domu zamykają się rano, gdy idziesz do pracy, gdy prowadzisz rozmowy, gdy mierzysz się z codziennymi obowiązkami. Jest zawsze, niewidzialny, a jednak realny – jak oddech, jak bicie serca. On widzi Twoje zmagania i niesie Cię wtedy, gdy już brakuje sił.

Wyobraź sobie, że każdy trud, który spotykasz, to kamień na Twojej drodze. Bez Anioła musiałabyś dźwigać go sama, a Twoje nogi szybko by osłabły. Ale Twój Anioł bierze te ciężary i podaje Ci pomocną dłoń. Może tego nie czujesz wprost, ale jeśli spojrzysz wstecz, zauważysz chwile, kiedy coś powinno było Cię złamać, a jednak wytrwałaś. To nie była tylko Twoja siła – to była łaska Boża, przyniesiona właśnie przez Twojego Anioła.

Anioł Stróż jest jak cichy szept w Twoim sercu, gdy stoisz przed trudną decyzją. Ile razy miałaś wrażenie, że coś podpowiada Ci wewnętrznie, aby nie iść tą drogą, aby nie mówić tych słów, aby poczekać jeszcze chwilę? To głos Twojego przewodnika, który chroni Cię przed błędem. I odwrotnie – ile razy nagle poczułaś odwagę, aby powiedzieć coś dobrego, aby przebaczyć, aby pomóc, choć wcześniej się wahałaś? To także on – posłaniec Boga, który dodaje Ci siły tam, gdzie wydaje się, że jej nie ma.

Siostro, kiedy przychodzą codzienne burze, gdy emocje innych ludzi uderzają jak fale, pamiętaj, że Twój Anioł stoi obok jak tarcza. To on osłania Twoje serce przed nadmiarem złości, smutku czy beznadziei. Czasem pozwala, aby trud dotknął Cię na chwilę, ale tylko po to, byś potem zobaczyła, jak mocno Bóg Cię podnosi. Anioł Stróż nie jest po to, by usunąć z Twojego życia wszelkie próby – on jest po to, abyś nie została sama, abyś wiedziała, że każda walka kończy się zwycięstwem w Panu.

Wiem, że czasem, będąc starszą kobietą, możesz czuć, że trudności Cię przygniatają bardziej niż kiedyś. Zdrowie już nie to, bliscy nie zawsze rozumieją, a serce czasem płacze w ciszy. Ale właśnie wtedy Twój Anioł staje się jeszcze bliższy. On rozumie Twoje łzy, on zbiera je i niesie przed oblicze Boga. To nie są łzy stracone – to perły, które Twój Anioł składa na niebiańskim ołtarzu.

Pamiętaj też, że Twój Anioł Stróż walczy o Twoją duszę. Codzienne trudności nie są tylko sprawą ciała czy emocji, one są także próbą duchową. Wróg chciałby, abyś zwątpiła, abyś myślała, że jesteś sama, że Bóg Cię zostawił. Ale Twój Anioł nie pozwoli na to – on ciągle przypomina Ci, że jesteś kochana, że Bóg prowadzi Cię krok po kroku. On jest strażnikiem nadziei w Twoim sercu.

Dlatego dzisiaj, Siostro, gdy myślisz o swoich codziennych trudnościach, nie patrz na nie jak na ciężary nie do uniesienia. Zobacz je jak drogę, którą idziesz nie sama, lecz z wiernym przewodnikiem, który nigdy Cię nie opuści. On jest Twoim przyjacielem w ciszy, Twoim obrońcą w walce, Twoim światłem w ciemności.

I tu, w tym miejscu, pragnę Cię zaprosić, abyś złożyła prostą deklarację w komentarzu. To będzie akt Twojej wiary, Twojej ufności wobec Anioła, który codziennie staje obok Ciebie. Napisz słowa:

„Aniele, wspieraj mnie w trudnościach”

To krótkie zdanie będzie jak modlitwa, jak wołanie serca, które nie chce iść przez życie samotnie. To także świadectwo, że wierzysz w jego obecność i pomoc, nawet wtedy, gdy nie zawsze ją czujesz.

A teraz, Siostro, pójdziemy jeszcze głębiej. Bo jeśli Anioł Stróż jest przy Tobie w nocy i w codziennych trudnościach dnia, to również jego misja nie kończy się na chwilowych zmaganiach. On ma większe zadanie – przygotować Cię na spotkanie z Bogiem w wieczności. To tajemnica, o której pragnę Ci opowiedzieć w następnej części.

Anioł Stróż jako przewodnik ku wieczności.

Siostro, wszystko, co dotąd mówiłem o Twoim Aniele Stróżu – jego czuwanie w nocy, jego wsparcie w codziennych trudnościach, jego tarczę chroniącą Twoje serce – prowadzi nas do jednej, najgłębszej prawdy. Ten wierny przyjaciel nie został dany tylko na chwilę, nie towarzyszy Ci wyłącznie w trudach ziemskiego życia. Jego misja jest o wiele większa, o wiele bardziej wzniosła: on ma zaprowadzić Cię przed oblicze samego Boga, gdy skończy się Twoja droga tutaj, na ziemi.

To właśnie dlatego każdy dzień, każda modlitwa, każdy oddech ma swoje znaczenie. Anioł Stróż nie jest posłańcem jedynie chwilowych pociech, ale przewodnikiem ku wieczności. Gdy życie się kończy, a serce zatrzymuje swoje bicie, dusza człowieka wyrusza w podróż, która jest najważniejszą drogą ze wszystkich. I w tej chwili, w tej ostatniej chwili, nie zostaniesz sama – Twój Anioł Stróż pochyli się nad Tobą, weźmie Cię za rękę i przeprowadzi przez bramę, która dzieli czas od wieczności.

Pomyśl, Siostro, jak wiele razy w życiu towarzyszyłaś innym w ich przejściu – trzymałaś za rękę, czuwałaś przy łóżku chorego, modliłaś się za tych, którzy odchodzili. A teraz zobacz – kiedy nadejdzie Twoja chwila, Ty także będziesz trzymana za rękę. Twój Anioł nie pozwoli Ci odejść w samotności. On będzie Twoim światłem, Twoim przewodnikiem, Twoją obroną wobec wszelkiego lęku.

Czyż to nie jest piękne, że Ten, który widział Twoje pierwsze łzy przy narodzinach, będzie również tym, który ujrzy Twoje ostatnie spojrzenie na ziemi? On był przy Tobie od pierwszego dnia, a będzie także w ostatnim. I to właśnie wtedy jego misja osiągnie pełnię – bo zaprowadzi Cię do Jezusa, który powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (Jan 11,25).

Ale pamiętaj, Siostro, to nie tylko przyszłość. Już teraz Twój Anioł przygotowuje Cię na ten moment. Każde natchnienie, każda myśl o modlitwie, każde ciche pragnienie dobra w Twoim sercu – to jego działanie. On uczy Cię ufać, uczy Cię oddawać swoje troski Jezusowi, uczy Cię przebaczać i kochać. Bo tylko serce, które uczyło się miłości, może wejść do domu Ojca i tam odnaleźć pokój.

Wyobraź sobie ten moment, gdy Twój Anioł Stróż wprowadza Cię do nieba. Nie jako obcą, ale jako ukochaną córkę Boga. On poprowadzi Cię do Jezusa, a tam wszystkie łzy zostaną otarte, wszelkie rany uzdrowione, wszelki ból przemieniony w radość. Wszystko, co na ziemi było ciężarem, okaże się drogą do wiecznej chwały. Twój Anioł wie o tym od początku i dlatego nigdy Cię nie opuszcza – bo jego celem jest Twoje zbawienie.

Może dzisiaj, Siostro, czujesz ciężar lat. Może boisz się przyszłości, boisz się choroby, boisz się tego, co nadejdzie. Ale wiedz, że nie musisz iść w to, co nieznane, sama. Twój Anioł Stróż już zna tę drogę. On jest jak przewodnik, który zna każdy zakręt, każde niebezpieczeństwo, każdą przeszkodę. A kiedy nadejdzie ta ostatnia godzina, nie będzie w niej samotności, tylko światło i obecność.

Dlatego dzisiejsza modlitwa wieczorna, Siostro, nie jest tylko modlitwą o ochronę w nocy. To modlitwa o zaufanie – że Twój Anioł Stróż prowadzi Cię przez każdy dzień, przez każdą noc, aż po wieczność. Kiedy więc zamkniesz oczy do snu, wyobraź sobie, że Twój Anioł staje u Twojego wezgłowia, że czuwa, że rozkłada swoje skrzydła nad Tobą. I powiedz cicho: „Aniele, prowadź mnie ku Jezusowi”. To jest najpiękniejsza modlitwa, bo jest pełna ufności, że nigdy nie jesteś sama.

Tak, Siostro, Twój Anioł Stróż ma jedno wielkie zadanie – przeprowadzić Cię przez życie, przez noc, przez codzienność, aż do momentu spotkania z Panem. I w tym tkwi tajemnica jego wierności: nie opuści Cię ani na chwilę, bo jego misja kończy się dopiero w niebie.

Błogosławieństwo i wezwanie serca.

Siostro, zanim zakończymy tę wspólną modlitwę, pragnę jeszcze raz powiedzieć Ci coś bardzo ważnego: noc nie jest czasem lęku, ale czasem powierzania się Bożej opiece. Twój Anioł Stróż stoi przy Tobie, czuwa nad Twoim snem, a Jezus otacza Cię swoją miłością. Dlatego możesz zamknąć oczy z ufnością, że nie jesteś sama, nigdy nie byłaś i nigdy nie będziesz.

Chciałbym teraz pobłogosławić Ciebie, Twoje serce, Twój dom i Twoją rodzinę.

Niech Pan Jezus rozciągnie swoje dłonie nad Tobą, niech Jego Krew chroni Cię od wszelkiego zła, a Jego miłość niech rozświetla każdą ciemność.

Niech Duch Święty wypełni Twój dom pokojem i nadzieją, abyś zasypiając, mogła oddychać ciszą, która pochodzi z nieba.

Niech Twój Anioł Stróż stanie dziś u Twojego wezgłowia i niechaj jego obecność doda Ci odwagi i ufności na każdy dzień i każdą noc.

Niech w Twoim sercu zagości pokój, który przewyższa wszelki ludzki rozum. A kiedy otworzysz oczy jutro rano, niech będą pełne wdzięczności i nowej siły, bo Pan już będzie na Ciebie czekał.

Dziękuję Ci, Siostro, że jesteś częścią tej modlitewnej wspólnoty. To dzięki Tobie możemy razem tworzyć przestrzeń modlitwy, gdzie Bóg dotyka serc.

Jeśli czujesz, że ta modlitwa przyniosła Ci ukojenie, proszę Cię z serca – wesprzyj rozwój tego kanału. Twoja obecność, Twoja modlitwa i Twoje wsparcie pomagają nam iść dalej i docierać do kolejnych osób, które tak bardzo potrzebują światła i nadziei.

Niech Pan Ci wynagrodzi stokrotnie Twoją dobroć. A teraz przyjmij ostatnie słowa błogosławieństwa:

Niech Bóg Ojciec otoczy Cię swoją opieką, niech Jezus Chrystus prowadzi Cię w miłości, a Duch Święty niech wlewa w Twoje serce siłę i pokój. Idź spać w pokoju, bo niebo czuwa nad Tobą. Amen.

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.